Przeglądając oferty fotografów ślubnych zapewne zauważyliście, że nie zawierają one sesji poza dniem ślubu. Zamiast tego jest tzw. mini plener w dniu ślubu. Sesja plenerowa zazwyczaj jest dodatową opcją.
Pisząc ten tekst naszą intencją nie jest przekonanie Was do którejś z tych opcji, tylko pokazanie plusów i minusów, a może inaczej plusów dodatnich i plusów ujemnych obu tych sesji. I NIE, w żadnym wypadku nie stawiamy się tutaj w roli eksperta czy kogoś kto ma jedyną słuszną rację. Dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami oraz odczuciami par, z którymi mieliśmy przyjemność pracować. Nawet nie wiemy czy ten tekst ułatwi Wam wybór, być może to co wydawało się dla Was oczywiste teraz już takie nie będzie.
No ale wróćmy do Clou sprawy. Zacznijmy od minipleneru w dniu ślubu. To nic innego jak półgodzinna sesja z dala od zgiełku wesela i gości. Takie 30 minut tylko dla Was, no i oczywiscie dla fotografa. No i tutaj rodzi się pierwsze pytanie pary młodej, kiedy znaleźć na to czas?!!! Zacznijmy od tego, że bardzo ważne jest aby ten dzień odpowiednio sobie zaplanować, nie tylko pod względem fotografii. Wtedy będziemy mieć jak najmniej niespodziewanych sytuacji. Ale wróćmy do pytania: Kiedy ? Jest kilka momentów kiedy można taką sesje wykonać. Żeby Was nie zanudzać przedstawię Wam dwie możliwości, które najlepiej się sprawdzają.
Pierwsza możliwość to droga z miejsca ceremonii na miejsce przyjęcia. Zatrzymujemy się we wcześniej ustalonym miejscu i pstrykamy świeżo upieczoną miłość. Druga możliwość to zaraz po pierwszym tańcu. No i tutaj jest bardzo dużo pytań i obaw ze strony nowożeńców, najczęściej są to obawy o gości, że poczują się zostawieni sami sobie, że nie wypada opuszczać gości. Ale popatrzcie na to trochę z innej strony. Uroczystość dla gości trwa już co najmniej dwie godziny. Oni też są zmęczeni ciągłym staniem na baczność i wszystkimi oficjalnymi obrzędami. Msza, zaślubiny, składanie życzeń, toast, pierwszy taniec to wszystko powoduje, że i oni chcą chwilkę odsapnąć, odświeżyć się, napić w spokoju kawy. Dlatego też nie powinniście się martwić, to najlepszy moment z możliwych.
No to przejdźmy do plusów takiej sesji. Największym plusem, plusem nad plusami jest ten moment, moment który już nigdy się nie powtórzy. Jesteście świeżo po przysiędze nadal buzują w Was te cudowne emocje: radość, szczęście, często wzruszenie. Tylko w tym dniu jesteśmy w stanie uchwycić te prawdziwe, nieskrywane i nie udawane szczęście na waszych twarzach, te łzy wzruszenia i jedność w oczach. Później już tego nie powtórzymy.
Kolejnym plusem może bardziej przyziemnym, ale jednak ważnym jest oszczędność czasu i pieniędzy. Czasu, bo na taką dodatkową sesję musimy się umówić na inny dzień, który fotografowi może zajmuje 2 godziny ale Wam zajmie cały dzień bo nie możecie zapominać, że znowu musicie się do niej przygotować jak na ślub: odebrać kwiaty, zrobić make up itp. Pieniędzy bo te dodatkowe przygotowania również Was kosztują, nie zapominajcie, że często tzeba też dać sukienkę i garnitur do prania przed kolejną sesją. Ponadto w dniu ślubu można wykorzystać do zdjęć jakieś elementy pożyczone na ten dzień np. samochód co w późniejszym terminie jest mało oplacalne.
Okej to teraz przejdźmy do tych plusów ujemnych. Co może Wam przeszkadzać w sesji ślubnej w dniu ślubu. Nie są to elementy, które zawsze występują ale mogą się zdarzyć a będąc uczciwym należy o tym wspomnieć. Tak jak wspominałem, ten dzień jest pełen emocji i napięcia i może się zdarzyć, że nie będziecie się mogli skupić na sesji bo z tyłu głowy będziecie jednak mieli tych oczekujących na Was gości i to rodzi pewne zniecierpliwienie wśród par na sesji i….nie będę ukrywał, mocno przeszkadza w zdjęciach bo wkrada się pośpiech, presja czasu i nie myslicie już o sobie, o sesji tylko o końcu sesji.
Kolejną rzeczą, która może się przytrafić to brak pogody. Jednak wesele planujemy z dość dużym wyprzedzeniem i nie mamy żadnego wpływu na dobór aury. Poza tym sam plener, wybierając salę mało kto kieruje się tym co jest w okolicy, bardziej skupiamy się na funkcjonalności sali no i oczywiście jej uroku dlatego często nie jest to Wasze wymarzone miejsce na zdjęcia. I to chyba by było na tyle jeżeli chodzi o to co może nie zachęcać do sesji w dniu ślubu. Może ale nie musi.
To może teraz słów kilka o sesji plenerowej po dniu zaślubin. Już nie będę opisywał jak taka sesja wygląda tylko przejde od razu do zalet plus i zalet na minus 😉
Przede wszystkim jak sama nazwa wskazuje jest to sesja plenerowa i każdy z Was, no może prawie każdy wie gdzie by taką sesje chciał by mieć. Ma swoje ulubione miejsca, wie w jakim środowisku czuje się najlepiejczy to w miejskiej dżungli czy na łakach umajonych czy w barokowym pałacu. To jest główna zaleta sesji poślubnej – wybór miejsca. Przy czym chciałbym zaznaczyć, że 90% sesji poślubnych odbywa się i tak w plenerach, które niczym się nie różnią od penerów sesji w dniu ślubu. Różnice robią dopiero miejsca dość charakterystyczne jak morze, góry czy też wcześniej wspomniany pałac.
Druga zaleta to czas i to pod różnymi względami. Po pierwsze ustalamy sobie na spokojnie dzień i godzinę sesji tak żeby była pogoda i odpowiedni klimat. No bo chyba, kazdy z Was marzy o zdjęciach w promieniach zachodzącego słońca. Co nie? Takiego luksusu nie zawsze będziemy mieć podczas ślubu. Po drugie sama sesja trwa o wiele dłużej bo około 2 godzin co zapewnia nam spokój i brak jakiegokolwiek pośpiechu.
A czy są jakieś ukryte wady sesji poślubnej? No może wady nie ale są pewne niedogodności…
Przede wszystkim sesja poślubna to sesja poślubna, czyli jest już po wszystkim ;). Musicie pamiętać, że nie powtórzymy już tych spojrzeń, tych emocji z dnia uroczystości. Oczywiście nadal się kochacie, cieszycie się sobą ale to nie są emocje z tego najważniejszego dla Was dnia. Kolejną sprawą może bardziej przyziemną ale na pewno ważną są dodatkowe koszta takiej sesji i to pomijając wynagrodzenie fotografa. Tak jak pisałem wcześniej na sesję poślubną musimy się powtórnie przygotować, a więc uprać suknię, garnitur, koszule. Panna młoda zapewne będzie chciała sobie zrobić włosy i make up no i kupić bukiet. To właśnie są dodatkowe koszta sesji.
Pisałem, że czas jest zaletą sesji poslubnej ale tylko podczas samej sesji bo przygotowania dojazd i cała sesja zabierze nam dodatkowy dzień o tym tez warto pamiętać.
I to chyba tyle naszych spostrzeżeń na temat sesji ślubnej i poślubnej. Sami przyznacie, że nie jest łatwo podjąć decyzję, którą sesję wybrać. A może jest? Nie wiem.
A które zdjęcia są piękniejsze? Sami oceńcie.
Ciekawe czy zgadniecie, które zdjęcia są z sesji ślubnej, a które z poślubnej
ZAPRASZAMY DO NASZEGO PORTFOLIO
